poniedziałek, 13 listopada 2017

Kiedy moja babcia chodziła do szkoły



Wywiad z babcią Danusią przeprowadziłem przez telefon, bo babcia jest w Niemczech u mojej cioci Ani. Odpowiedzi zostały spisane przez mamę, a ja zadawałem pytania, które znajdziecie poniżej z odpowiedziami babci.
1.       FRANEK: jak wyglądała Twoja klasa?
BABCIA: W każdej klasie na ścianie wisiał orzeł – godło Polski. Orzeł nie miał korony, bo Rosjanie „zabrali” koronę po wojnie. Wisiał tez portrety Władysława Gomułki i Nikity Chruszczowa – przywódców Polski i Związku Radzieckiego.
2.      F: Jak wyglądały książki?
B: Książki były bardzo podobne do dzisiejszych i kupowało się je od starszych klas.
3.      F: Jakie były przedmioty?
B: Przedmioty też były podobne, ale obowiązkowy był język rosyjski. W szkole nie było religii tylko w salkach prze kościele. W pierwszej klasie była kaligrafia, na której dzieci uczyły się pięknie pisać.
4.      F: Czym pisaliście?
B: To jest ważne pytanie, bo teraz nie znacie „zwykłego pióra”, a myśmy nim pisali. Do obsadki wkładało się stalówki i potrzebny był do tego kałamarz, czyli buteleczka z atramentem.
5.      F: W jakich latach chodziłaś do szkoły?
B: W latach sześćdziesiątych.
6.      F: A dokładnie, w którym roku?
B: Do szkoły chodziłam od 1960 do 1968 roku.
7.      F: Ile było dzieci w klasie?
B: W klasie było trzydzieścioro uczniów.
8.     F: Ile miałaś lekcji?
B: Zwykle około pięciu, a w starszych klasach osiem.
9.      F: Czy lubiłaś szkołę i dlaczego?
B: Bardzo lubiłam! Dobrze się uczyłam, zdobywałam nagrody w konkursach recytatorskich, śpiewałam w chórze i miałam jedną przyjaciółkę.
10.  F: Czy lubiłaś język polski i dlaczego?
B: Lubiłam ten przedmiot, ponieważ dobrze znałam gramatykę i lubiłam czytać książki.
11.   F: Czy miałaś ulubionego nauczyciela?
B: Oczywiście! Była to Pani Maria Wańczyk od j. polskiego. Po skończeniu szkoły korespondowałyśmy ze sobą. Pani uczyła nas recytować wiersze i poświęcała nam duża czasu na zajęciach pozalekcyjnych.
12.  F: Jakie były kary?
B: Nauczyciele bili linijką po rękach, stawiali w kąty lub dzieci zostawała po lekcjach w „kozie”. Wtedy trzeba było sprzątać w klasie lub wykonać inne zadania.
13.  F: Jakie były nagrody?
B: Nagrody były tylko na koniec roku, za dobre stopnie dostawało się książki i dyplomy.
14.  F: Czy były zajęcia dodatkowe?
B: Tak. Można było się za pisać na różne kółka tematyczne oraz na SKS, czyli SZKOLNY KLUB SPOTROWY. W szkole też było harcerstwo.
15.   F: W co byliście ubrani?
B: Był obowiązkowy strój. Fartuszek z białym kołnierzykiem. Dziewczyny miały fartuchy do kolan, a chłopcy krótkie, ja koszule. Każdy miał na rękawie tarczę z herbem szkoły.
16.  F: Jak wyglądały przerwy?
B: Na przerwach była gehenna, nie wolno było biegać, ani siadać na oknach. Trzeba było spacerować czwórkami po korytarzach. Niektórzy chowali się w toaletach, żeby nie spacerować. Nauczyciel dyżurny zaglądał tam i wyganiał dzieci na korytarz.
17.    F: Jak wyglądały obiady?
B: Nie wiem, chyba nie było. Ja nigdy nie chodziłam.
18.  F: A było świetlica?
B: Była ale ja nie chodziłam na świetlicę.
19.  F: A jak wyglądały plecaki?
B: Masz na myśli tornister. W pierwszej klasie miałam tekturowy tornister i drewniany piórnik.
20. F: Jak wyglądały toalety?
B: Były bardzo zaniedbane, aż strach było tam wchodzić.
21.  F: Jak wyglądały lekcje rosyjskiego?
B: Podobnie jak lekcje angielskiego. Nauczycielka była Rosjanką, która mówiła słabo po polsku.
Wywiadu udzielała Danuta Kiewicz, której szkoła została wybudowana w programie „1000 szkół na Tysiąclecie Państwa Polskiego”. Była to szkoła nr 42 na Klecinie we Wrocławiu.

Franek, 3h

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz